Włączenie próbki od ojca wcale nie jest konieczne do wykonania testu na ojcostwo. Pozwala to zrealizować badanie nawet po jego śmierci. Są na to 3 rozwiązania:
Analiza chromosomu Y – którą stosuje się jeśli osobami poddającymi się badaniu są mężczyźni z prostej linii męskiej przypuszczalnie ze sobą spokrewnieni. Chromosom Y jest chromosomem płciowym, którego syn dziedziczy po swoim ojcu, a ten po swoim ojcu. Jego struktura pozostaje zawsze taka sama. Analizując go można więc dowiedzieć się czy między dwojgiem mężczyzn istnieje biologiczne pokrewieństwo. Badanie to spełni swoje zadanie, gdy będziemy chcieli ustalić pokrewieństwo między ojcem a synem (chłopcem).
Analiza DNA wyizolowanego z włosa, maszynki do golenia i innych mikrośladów — którą wykonuje się jeśli rodzina dysponuje jakimiś przedmiotami należącymi do zmarłego mężczyzny, np. jego szczoteczką do zębów, maszynką do golenia, włosami, zaschniętą na tkaninie plamą krwi lub nasienia, albo zużytą chusteczką.
Analiza próbek DNA pobranych od najbliższych krewnych zmarłego ojca — którą wykorzystuje, gdy dziecko jest płci żeńskiej, a rodzina nie posiada żadnych przedmiotów, z których można by wyizolować DNA nieżyjącego mężczyzny. Aby ustalić czy jest on biologicznym ojcem dziewczynki do badania trzeba włączyć najbliższych członków jego rodziny, np. matkę, brata, siostrę (im więcej osób weźmie udział w badaniu tym lepiej). Najpierw, wykorzystując dostępne próbki DNA, tworzy się indywidualne profile genetyczne wszystkich badanych osób. Następnie, przy pomocy analizy statystycznej oblicza prawdopodobieństwo ich pokrewieństwa